Taka mnie wczoraj pasja dopadła że zaczęłam od robienia świecznika a skończyłam na malowaniu kuchni :) , ku rozbawieniu mojego męża .Nie wiem co w tym było zabawnego,bo dla mnie o była poważna robota, no ale niech mu będzie.W każdym bądź razie w kuchni nastała jasność a świecznik prezentuje się tak :)
dziękuję i już pędzę :)
OdpowiedzUsuń